wtorek, 15 maja 2012

Mydło z Aleppo

Tak. Wymyśliłam.
Ze względu na moje zainteresowanie kosmetykami naturalnymi/organicznymi pomyślałam sobie, że czas napisać o mydełku, które od pewnego czasu na stałe zagościło w mej mydelniczce. Mydełko z Aleppo. Wytwarzane ręcznie w Syrii, oryginalne tylko z pieczęcią (różny kształt w zależności od stężenia oleju). Całkowicie naturalne, zrobione z oleju laurowego i z oliwek, bezpieczne dla skóry zarówno dorosłych jak i dzieci, delikatne. Śmierdzące, a jakże, ale prawda jest taka, że większość kosmetyków pachnących zawiera chemię. Tak jak mówi się, że lekarstwa nie mają smakować tylko leczyć. No ale co dalej: mydło fajnie oczyszcza skórę, radzi sobie z usunięciem podkładu, lekko się pieni. Przy zmywaniu go wodą jest wrażenie totalnej czystości skóry. Dlaczego? Bo przejeżdżając po niej palcem mam takie samo uczucie jakbym przejeżdżała palcem po świeżo umytym talerzu ;) Skóra aż piszczy :) Mydło nie pozostawia uczucia ściągnięcia, ładnie nawilża (poradziło sobie z moimi suchymi skórkami na czole), walczy z niedoskonałościami. W zależności od stężenia oleju laurowego przeznaczone jest do różnych schorzeń skóry (ma właściwości lecznicze). I tak najmniejsze stężenia- kilka procent, polecane są dla skóry z lekkimi problemami typu zanieczyszczenia, drobne wypryski, przesuszenia. Kilkanaście procent stosuje się już dla skóry łuszczycowej, na egzemę czy AZS. Odważni ci, którzy używają mydła 40% (choć słyszałam, że takiego mydła się nie wytwarza)- ja dostałam kiedyś kostkę o zawartości 40% (ponoć) i fatalnie działała na moją skórę- byłam niezwykle rozczarowana. Ale albo była to podróbka albo użycie tego wynikało z totalnej nieświadomości działania tego specyfiku. Co więcej... Niektórzy mówią że mydło jest w przekroju zielone. Miałam dwie kostki i żadna zielona nie jest ;)

Dla tych, którzy nie wiedzą co to za cudo:




Mydło jest niesamowicie wydajne. Jedyny minus wg mnie to kompletnie nieporęczna kostka- ja mam około 200 gramową i jest za duża do dłoni, muszę się nieźle nagimnastykować żeby sobie tego mydła nabrać (nie chcę przekrawać, więc tak się męczę)

Ogólnie: polecam gorąco- nie zrażać się zapachem i ceną, bo do najtańszych nie należy. Średnio kostka 20 dkg kosztuje 30zł ale warto :)

Pozdrawiam
J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz